Wydajność Płynu do mycia naczyń BALJA zaskoczy cię (pozytywnie, oczywiście), a piękny zapach zamieni zmywanie w… mieliśmy napisać w przyjemny rytuał, ale kogo my próbujemy oszukać. Powiemy wprost: płyn pięknie pachnie.
Płyn do mycia naczyń zawdzięcza swój piękny zapach naturalnym olejkom eterycznym, dlatego pachną wyjątkowo intensywnie i naturalnie.
Płyn do naczyń nie zawiera też żadnych barwników. Żadnego “okropnie miętowego” zielonego, ani “pachnącego chemią” żółtego. W niczym one nie pomagają, a mogą jedynie podrażniać skórę. Wersja o zapachu mięty pieprzowej jest bezbarwna, a ta o zapachu cytrynowym jest delikatnie żółta. Ważne jest, że wynika to z właściwości oleju eterycznego. A ponieważ jest on naturalny, a nie syntetyczny, z czasem zmienia swoją barwę – można stać się nawet ciemno pomarańczowy. Jest to proces normalny i nie obniża skuteczności płynu.
W składzie zobaczysz benzoesan sodu. I wiemy, nasuwa on jedną myśl: Borze szumiący, konserwanty! Pragniemy uspokoić: rzeczywiście jest to substancja szeroko stosowana w różnych gałęziach przemysłu, ale została dopuszczona do użytku przez organizacje certyfikujące kosmetyki. Obecnie już klasyfikowany jako substancja pomocnicza. Żeby płyn mógł działać, żeby nie zepsuł się i nie stracił swoich właściwości, potrzebuje tej odrobiny konserwantu. Każdy produkt, który nie jest proszkiem, musi mieć coś, co zapobiegnie jego zepsuciu czy rozwoju drobnoustrojów. Wybraliśmy najdelikatniejszy, stosowany nawet w kosmetykach, czyli produktach aplikowanych bezpośrednio na skórę.